piątek, 9 stycznia 2015

Delikatny peeling enzymatyczny do twarzy od Pharmaceris


Cześć :)
Dzisiaj przychodzę do was z kosmetykiem, który wywołuje u mnie mieszane uczucia. Takim kosmetykiem jest peeling enzymatyczny do twarzy Puri-Sensipil firmy Pharmaceris, który zakupiłam na promocji w Super-Pharmie skuszona ogromnym polecaniem tego produktu przez panią sprzedawczynię.


Jeśli chodzi o pielęgnację twarzy to peelingów mechanicznych już nie stosuję (a raczej stosuję je bardzo rzadko). Przerzuciłam się na peelingi enzymatyczne, bo są delikatniejsze i moja skóra reaguje na nie dużo lepiej. Stosuję je częściej niż stosowałam peelingi mechaniczne, bo raz, dwa razy w tygodniu w zależności od potrzeb mojej skóry. Peeling firmy Pharmaceris zakupiłam, bo pani sprzedawczyni zachwalała go pod niebiosa, mówiła że sama go ma i to jest najlepszy enzymek jaki jej się przytrafił. Pomyślałam sobie "czemu nie" i zakupiłam go za niewysoką cenę prawie 28zł.


Zacznę może od tego, że produkt ten trzymałam na twarzy nie 10 minut tak jak pisze producent, a 40 lub 60 minut i nic mi się z twarzą nie stało :D
Pierwsze użycie już wzbudziło mieszane uczucia, bo suche skórki z nosa nie zeszły, a miałam nawet wrażenie, że stały się nieco większe i bardziej uwidocznione. Za to z czoła i policzków martwy naskórek zszedł bez problemu. Przyszedł czas na kolejne użycie. Po zmyciu resztek produktu przyglądam się sobie w lustrze i widzę, że suchych skórek nie ma. Niestety rano po przebudzeniu wstaję i widzę, że schodzi mi skóra z nosa. Myślę sobie "co jest grane?". Kolejne użycia kończyły się różnie. Raz cały martwy naskórek został usunięty, a raz sobie nie radził . Jednak przy regularnym stosowaniu dwa razy w tygodniu zauważyłam, że ilość suchych skórek się zmniejsza, a po dwóch miesiącach pozbyłam się ich całkowicie. Niestety nie jestem osobą regularną i nie mam głowy do tego żeby pamiętać o tym, że dwa razy w ciągu tygodnia mam zrobić sobie peeling twarzy. Dlatego szukam czegoś co jest mocne i wystarczy to stosować tylko raz w tygodniu, aby pozbyć się martwego naskórka.
Oprócz usuwania martwego naskórka zauważyłam, że po użyciu moja skóra jest lekko napięta i nawilżona, no i przede wszystkim jest miękka :) Jeśli chodzi o rozjaśnienie skóry to rzeczywiście delikatne działanie w tym kierunku zauważyłam.
Produkt ten nie uczula, nie podrażnia mojej suchej i wrażliwej skóry. Jeśli chodzi o zapach to czuć w nim chemię, ale nie jakoś tak chamsko. Jest to delikatny zapach, bardzo podobny do zapachu peelingu enzymatycznego z e-naturalne.pl. Mimo wodnistej konsystencji wydajność tego produktu oceniam na bardzo dobrą, bo peeling stosuję już pół roku, a pozostało mi go jeszcze połowa opakowania.


Podsumowując: tego peelingu już nie zakupię, bo aktualnie czaję się na peeling enzymatyczny z Oranique i to on jest następny na mojej liście zakupowej jeśli chodzi o enymki ;)
Peeling enzymatyczny z firmy Pharmaceris sprawdzi się u osób, które mają wrażliwą skórę, niezbyt duży problem z suchymi skórkami i są regularne, bo regularne stosowanie w przypadku tego produktu działa cuda i pozwala na całkowite pozbycie się suchych skórek. Najlepsze efekty zauważyłam przy stosowaniu tego produktu co najmniej dwa razy w tygodniu.

Moja ogólna ocena: 4-/5

LINK: Opinie na Wizażu

23 komentarze:

  1. przez długi czas stosowałam peelingi enzymatyczne, jednak okazały się zbyt słabe dla mojej mieszanej cery :) teraz stosuje je naprzemiennie z peelingami mechanicznymi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O a wiesz gdzie kupić peeling enzymatyczny z Organique? Bo ja poszukuję bezskutecznie, słyszałam nawet że go wycofali, a chciałam wypróbować. Do tej pory używałam enzymatycznego z Phenome i bardzo sobie chwaliłam, za to z linii A Pharmaceris mam świetny krem więc może skuszę się też na peeling :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przy mojej wrażliwej cerze takie peelingi są bardzo wskazane, tego nie miałam, ale mam z Avonu i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam go, ale pharmaceris troszeczkę mnie odstrasza po nieudanym romansie z kremem z kwasami :( Totalnie mnie zapchał brr

    OdpowiedzUsuń
  5. Z pharmaceris lubię głównie kremy z serii do cery naczynkowej.
    Ja również mam ochotę na plining z organique.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj to chyba się na niego nie skuszę. Ten z organizuje używałam i jest świetny.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam małe doświadczenie z peelingami enzymatycznymi :)

    OdpowiedzUsuń
  8. mamy go, jak i inne peelingi tej marki, napiszemy niebawem:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Boję się, że dla mnie byłby zbyt delikatny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja mam enzyamtyczny z clarena i dermedic więc na razie nic nowego nie planuję nabyć, lubię kremy Pharmaceris . są świetne, szczególnie właśnie ta seria, nawilżająca do skóry wrażliwej

    OdpowiedzUsuń
  11. moglabym polubic,cena taka srednia.
    czesto polegam na peelingu Pefecty a teraz oczyszczam sie czarnym mydlem

    OdpowiedzUsuń
  12. Peelingi enzymatyczny stosuję na zmianę z mechanicznym :) Na mojej liście też jest ten z Organique ;) Mam nadzieje, że kiedyś je porównasz bo zanim go kupię to kupa czasu minie - mam w zapasie jeszcze jeden (świetny!) peeling Bandi ;))

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo ciekawy produkt ;-) obecnie mam kilka peelingów, ale kiedyś na pewno przetestuję i ten ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam go...może się kiedyś skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  15. właśnie sobie muszę jakiś enzymatyczny kupić :D
    prezesowa, jasne, że się możesz zgłosić :D póki co, każdego chyba przeraża suma i jest marnie..

    OdpowiedzUsuń
  16. Potrzebuję właśnie peelingu enzymatycznego. Mam bardzo wrażliwą skórę twarzy i potrzebuję czegoś bardzo delikatnego. Dzięki za informację :) Dołączam do Ciebie i serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Prawie się na niego raz skusiłam, ale zdecydowanie bardziej wolę zdzieraki z prawdziwego zdarzenia ;)
    Kilka dni temu założyłam nowego bloga, zapraszam :)
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  18. z tej serii miałam krem nawilżający i był świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Moim faworytem wśród peelingów enzymatycznych jest Savon Noir Nacomi :) Wielofunkcyjnie i naturalnie, czyli tak jak lubię najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dla mnie chyba byłby za delikatny ;/

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie miałam okazji używać tego peelingu :) Swoją przygodę z tego typu peelingami zaczęłam od drogeryjnej Perfekty i bardzo mi ona odpowiadała. Nakładana na noc dawała naprawdę przyjemne efekty rano :) Teraz sama czaję się na kosmetyk Organique, chociaż czekam na jakąś sprzyjającą okazję cenową.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...